“Zielony laser” to zabieg dający nadzieję wielu panom, których dotknął problem łagodnego rozrostu gruczołu krokowego, czyli prostaty.
Żyjemy coraz dłużej, dlatego też statystycznie coraz częściej doświadczamy dolegliwości związanych z wiekiem. Łagodny rozrost gruczołu krokowego stwierdza się u około 50 % mężczyzn w wieku 51-60 lat i wzrasta do 90 % w wieku 80 lat. Wynika stąd, że niemal każdy mężczyzna prędzej czy później doświadczy objawów związanych z oddawaniem moczu, które wyraźnie obniżają jakość życia.
Dr n. med. Tomasz Gondek, urolog specjalizujący się w diagnostyce i leczeniu chorób prostaty wymienia niektóre objawy, z jakimi pacjenci zwracają się do niego o pomoc: częste oddawanie moczu, zarówno w nocy jak i w dzień, parcie na mocz, nietrzymanie, problemy podczas oddawania moczu (m.in. przerywany strumień) i po, jak np. uczucie niepełnego wypróżnienia pęcherza.
We wszystkich przypadkach konieczne jest rozpoczęcie leczenia, którego celem jest zmniejszenie lub zniesienie tych dokuczliwych symptomów. U chorych z nieznacznymi lub umiarkowanymi objawami stosuje się leczenie farmakologiczne, jednak w poważniejszych przypadkach koniecznością staje się zabieg chirurgiczny. Obecnie standardem są metody endoskopowe, czyli zabiegi z wykorzystaniem niewielkiej kamery, dzięki której powiększony obraz operowanego narządu jest wyświetlany na ekranie.
Jednak ostatnie kilka lat przyniosło nam metodę, która w porównaniu z terapią lekową, daje pacjentom nie tylko natychmiastowy skutek, szybszy powrót do aktywności, ale pozwala też uniknąć działań ubocznych farmakoterapii. Fachowcy nazwali ją fotoselektywną waporyzacją gruczołu krokowego, a potocznie zabieg ten to “operacja zielonym laserem”, od koloru wiązki światła, które służy do odparowania przerośniętej tkanki prostaty.
Procedura polega na wprowadzeniu endoskopu wraz z urządzeniem emitującym promieniowanie laserowe do cewki moczowej. Kiedy laser dociera do prostaty, która otacza cewkę, chirurg kieruje wiązkę zielonego światła na tkankę, która blokuje wypływ moczu z cewki. Energia wydzielana przez laser jest wchłaniana przez komórki krwi w prostacie, a to z kolei powoduje wyparowanie niepotrzebnej tkanki. Laser zamyka przy okazji naczynia krwionośne w miejscu przeprowadzania zabiegu, zmniejszając krwawienie. Zabieg wykonywany jest w pełnym znieczuleniu i nie wymaga specjalnego przygotowania poza badaniami podstawowymi do znieczulenia, wyjaśnia dr Gondek.
Tak więc, w konfrontacji ze wspomnianymi sposobami chirurgicznymi (czyli zabiegami przezcewkowymi), “zielony laser” nie ma sobie równych. Redukuje ryzyko krwawienia, stąd jest naturalnym wyborem wśród pacjentów z chorobami serca i zaburzeniami układu krzepnięcia. Dzięki swojej skuteczności pozwala na operowanie pacjentów, którzy mają również gruczoły o większej objętości (te wymagałyby zabiegów otwartych) podczas jednego zabiegu. Obserwacja ostatnich kilku lat dowodzi, że pacjenci leczeni zielonym laserem nie wymagali przeprowadzenia ponownej operacji.
Czas pobytu w szpitalu skrócony jest do minimum: pacjenci zazwyczaj pozostają na oddziale jedną dobę. Nie ma też potrzeby długotrwałego cewnikowania – ten usuwany jest już po kilku godzinach od zabiegu. Podobnie dzieję się z rekonwalescencją, którą pacjent przechodzi w zdecydowanie krótszym czasie. Rezultaty zabiegu odparowywania przerośniętej prostaty widoczne są, w przeciwieństwie do pozostałych metod, praktycznie następnego dnia po operacji.
Dodatkowo, “zielony laser” jest alternatywą dla pacjentów leczonych farmakologicznie, również tych aktywnych zawodowo. Dzięki niemu można wyeliminować działania uboczne terapii lekowej, a wspomniana rekonwalescencja pozwala na szybki powrót do pracy.
Badania statystyczne wykonane w Hiszpanii wskazują na jeszcze jeden pozytywny aspekt “zielonego lasera”. Przeprowadzona meta-analiza jednoznacznie uznaje całkowity koszt tego zabiegu za niższy od pozostałych metod, ze względu na “krótszy okres hospitalizacji, który kompensuje koszty nowoczesnej technologii”.
Metoda stosowana jest od 2010 roku i od tego czasu pojawiło się wiele badań i publikacji dotyczących “zielonego lasera”. Wiele z nich wskazuje na jego zalety, które wylicza dr Gondek: “Jest to zabieg minimalnie inwazyjny, dający natychmiastowy efekt, przy minimalnym ryzyku powikłań, czyli bez ryzyka impotencji, bez problemu nietrzymania moczu i bez potrzeby reoperacji”.
Dr n.med. Tomasz Gądek
Lekarz urolog specjalizujący się w diagnostyce i leczeniu gruczołu krokowego, czyli prostaty. Bierze udział w badaniach klinicznych w dziedzinie urologii i uroonkologii w charakterze współbadacza i badacza głównego. Wykonuje operacje zielonym laserem.